Ostatnimi wielkimi zdobywcami afrykańskimi byli Zulusi, grupa ludów żyjących
w południowej Afryce, które zostały zjednoczone na początku XIX w. przez władcę
Dingiswayo, przy pomocy osławionego Czaki, genialnego stratega, który opracował
nową taktykę, dzięki której jego armia była postrachem okolicznych ludów.
Po śmierci Dingiswayo, Czaka został królem Zulusów i rozpoczął wojnę z
innymi plemionami. W 1820 r. Czaka stał na czele imperium kontrolującego
obszar o powierzchni 10 tys. km2. Jednak w tym samym stopniu, w jakim
obawiano się jego potęgi, ludzie nienawidzili go, ponieważ sprawiał wrażenie,
jakby absolutna władza odebrała mu rozum. Mordował on nie tylko wrogów, ale
także własnych generałów, czasami z byle powodów i wielu z nich uciekło z
królestwa. Ostatecznie krwawa kariera Czaki dobiegła końca, kiedy został on
zabity przez swojego przyrodniego brata Dingaana. W dalszym ciągu Zulusi
pozostali bardzo groźnymi wojownikami, o czym w 1879 r. w bitwie pod Ulundi na
własnej skórze przekonali się Brytyjczycy. Jednak ostatecznie lepsze wyposażenie
Anglików spowodowało, że Zulusi musieli ulec ich potędze.